Dnia 25 czerwca 2011 roku w Bytowie wystartowałem w IV Bytowskim Rodzinnym Maratonie Rowerowym w Bytowie.
Wystartowałem na dystansie HOBBY 30 km. Najpierw zgłoszenie, pobranie numeru startowego, opłata startowa.
Poraz pierwszy w Bytowie pomiar elektroniczny, czip na teleskopie roweru. Mój numer startowy - 141.
Brat wystartował na dystansie MEGA 60km nr startowy - 300, a więc w tym roku nie liczyliśmy się w kategorii rodzinnej.
Rower przygotowany do startu.
Razem z bratem tuż przed startem.
Start honorowy na bieżni, a zaraz po wyjeżdzie z bramy stadionu zaczęło się ostre ściganie. Asfaltem do Grzmiącej prędkość była niesamowita, wszyscy zawzięcie starali się zająć jak najlepszą pozycję. Momentami dochodziła do 45 km/godz. Na pierwszym pomiarze czasu usadowiłem się w środku grupy, gdzieś ok. 30 miejsca. I tak do mety już nie wiele się zmieniło. Trasa niezbyt trudna, tylko jeden raz prowadziłem rower pod górę i to po wielkim piachu. Tam kilku zawodników mnie dogoniło i wyprzedziło. Nie miałem wielkiej motywacji aby im dotrzymac koła. A szkoda, bo jak póżniej się okazało na mecie, przegrałem 3 miejsce w swojej kategorii właśnie z zawodnikiem który mnie przeszedł podbiegając z rowerem właśnie w tym miejscu.
Ostatecznie na mecie zajałem 35 miejsce w kategoii open, a 4 miejsce w kategorii M 5 uzyskując czas 1 godz. 11 min. 38 sek.
Brat na trasie wyścigu na dystansie Mega 60 km.
Start do Maratonu rowerowego.
|