Józef Natkaniec
  Kaszebe Runda
 

Zamiłowanie do aktywnego wypoczynku sukcesywnie rośnie. Wraz ze wzrostem zainteresowania budzi się potrzeba animacji i organizacji imprez pozwalających realizować pasje oraz przeżywać niecodzienne emocje. Każdy z nas szuka nowych wrażeń, dąży do pokonywania własnych słabości i przełamywania barier. Naturalną potrzebą jest udział w coraz bardziej spektakularnych wydarzeniach, w samotności lub w gronie podobnych nam ludzi.

Dla miłośników jazdy na rowerze pokonywanie coraz większych dystansów, wysiłek graniczący z przyjemnością zmęczenia to coś, czego nie zamieniliby na nic innego. To styl życia, aktywnego życia, który pomaga odreagować stres i zadbać o tzw. dobrą formę. Korzyści płynące z aktywności ruchowej są niekwestionowane. Dla większości entuzjastów rozmaitych wersji kolarstwa, jest to rodzaj kultury fizycznej ze wszelkimi dobrodziejstwami płynącymi dla naszego zdrowia z tego tytułu. Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów odczuwamy swego rodzaju satysfakcję i przyjemność. Oczywiście do takich dystansów należy dochodzić stopniowo, systematycznie wydłużając pokonywany dystans.

Maraton rowerowy bez wyłaniania pojedynczego zwycięzcy, pozwalający poczuć magię jazdy w peletonie oraz samotnego zmagania się z fragmentami trasy, jest czymś więcej niż tylko bezwzględnie szybkim dotarciem ze startu do mety. Jeśli dodamy do tego jeszcze możliwość podziwiania otaczającej nas przyrody oraz kontaktu z mieszkańcami eksplorowanego regionu, to otrzymamy imprezę łączącą sport, rekreację, turystykę oraz piknik rowerowy. Tak właśnie można by scharakteryzować KaszebeRunda, odbywającą się od 5 lat w Kościerzynie, zawsze na przełomie maja i czerwca. Przejechanie przez amatora 65, 120 lub ponad 200 kilometrów w jednym etapie to fakt godny uwagi i zasługujący na wyróżnienie. KaszebeRunda wychodzi naprzeciw właśnie takim pasjonatom dwóch kółek, którzy pragnęliby w gronie innych uczestników pokonać granice własnych możliwości dystansowych w okolicznościach niepowtarzalnej przyrody.

Formuła, jaką przyjęliśmy, pozwala każdemu poczuć się tryumfatorem nad dystansem i jest niecodzienną przygodą poznania Szwajcarii Kaszubskiej. Nie ma ostatecznej klasyfikacji wyników, ani pojedynczego zwycięzcy. Każdy, kto dojedzie do mety na Rynku w Kościerzynie, będzie znał swój czas, by za rok próbować go poprawić lub skusić się na dłuższą trasę. Nieważne, na jakim rowerze jeździsz, ważne, że czerpiesz satysfakcję z jazdy na bicyklu. Imprezy tego typu cieszą się ogromnym powodzeniem na całym świecie. Warto taką próbę podjąć, gdyż jazda w grupie dodatkowo motywuje i pozwala na zrealizowanie podjętego wyzwania. Często jest impulsem pozwalającym odkryć nową pasję. Poza tym trasa jest specjalnie przygotowana oraz oznakowana i całkowicie biegnie po asfalcie z dominacją dróg mało uczęszczanych przez samochody. Mniej więcej, co 40 kilometrów czekają zorganizowane Punkty Regeneracyjne, umożliwiające złapanie oddechu, uzupełnienie kalorii i płynów oraz porozmawianie z rdzennymi Kaszubami wraz z degustacją regionalnych wyrobów.

Trasa KaszebeRunda biegnie przez urokliwą Szwajcarię Kaszubską, przecinając Wdzydzki i Zaborski Park Krajobrazowy oraz Park Narodowy Bory Tucholskie. Jest dyskretnie pilotowana oraz zabezpieczona przez karetki, wóz techniczny z serwisem rowerowym oraz obsługę drogową. Zaplanowano ją tak, aby wysiłek cały czas był przyjemnością. W większości fragmentów krajobraz urozmaicają lasy oraz malownicze jeziora, urzekające pięknem i różnorodnością linii brzegowej. Niewielka różnica wzniesień sprawia, iż nie ma wyczerpujących podjazdów. Całkowita suma przewyższeń to niespełna 1000 m. KaszebeRunda jest pętlą po Kaszubach ze startem i metą w gościnnej Kościerzynie. W tegorocznej, V edycji do wyboru są trzy podstawowe dystanse:

  • KaszebeRunda 215 km
  • mini KaszebeRunda 120 km
  • mikro KaszebeRunda 65 km

 

Wszystkie trasy ruszają z Kościerzyny i zbiegają się w jeden wspólny dojazd na finisz, na Rynek w Kościerzynie. Impreza zaplanowana jest na dzień 30 maja 2009. Jest to wspaniała okazją, aby w gronie rodziny czy znajomych rowerowo spędzić majowy weekend. Szczegółowe informacje wraz z dokładną mapą trasy są dostępne na stronie internetowej www.KaszebeRunda.com



 
Dnia 30.05.2009  w Kościerzynie odbyła się V edycja Kaszebe Runda. 
KaszebeRunda to szosowy krajobrazowy rajd rowerowy o długości 215 km . Trasa biegnie przez urokliwą Szwajcarię Kaszubską przecinając Wdzydzki i Zaborski Park Krajobrazowy oraz Park Narodowy Bory Tucholskie. Na całej długości dostarcza niesamowitych wrażeń i emocji. Zaplanowana jest tak, aby wysiłek cały czas był przyjemnością. KaszebeRunda to pętla po Kaszubach ze startem i metą w gościnnej Kościerzynie.

 
Organizator dla miłośników kolarstwa zaproponował trzy trasy: Trasa niebieska - Mikro Kaszebe 65 km; trasa czewrona Mini Kaszebe 120 km oraz trasa czarna Kaszebe Runda 215 km. W imprezie wystartowało 295 amotorów kolarstwa w tym na dystansie 65 km - 83 zawodników; 120 km - 135 zawodników i na dystansie najdłuższym 215 km - 77 zawodników.

Start na dystansie 65 km.

Razem z bratem wystartowałem na dystansie 65 km. Nasze numery startowe to 277 i 278. Pomiar uzyskanych czasów odbywał się elektronicznie za pomocą czipów umocowanych na nodze.

Mój numer startowy.
Przygotowania do startu.

Wystartowaliśmy całą grupą o godz. 10.00. Grupę  /83 zawodników/ poza miasto odprowadzili piloci-motocykliści. I od tego momentu zaczęło się prawdziwe ściganie. Już na pierwszym lekkim podjeżdzie za Kościerzyną ku naszemu zdziwieniu nikogo za nami nie było. Postanowiliśmy razem z bratem pojechać dalej sami, dyktując sobie dość ostre tempo / ok. 34 km/godz/. Do Półczna było lekko pod wiatr. Skręcając w prawo w kierunku Parchowa zaczął wiać silny wiatr. Nasze tempo jazdy zmalało. Za miejscowością Gołczewo doszedł nas zawodnik z Lęborka, jak się okazało jechał on dystans 120 km. Jechaliśmy w trójkę dając sobie silne zmiany aż do miejscowości Sulęczyno. Gdy zaczął się podjazd pod Węsiory, brata złapały skórcze nóg, musiał się zatrzymać i je rozmasować. Zwolniłem czekając na niego. Dogonił mnie dopiero pod Klukową Hutą. Skręciliśmy w prawo na Stężycę. I tu było nieco z wiatrem. Prędkość jazdy wzrosła , miejscami nawet do 45 km/godz. I tak niepostrzeżenie mineliśmy linię mety na rogatkach Kościerzyny. Dalej już dojazd honorowy do rynku, gdzie wręczano medale oraz bony na katering. Tu też oddaliśmy czipy i otrzymaliśmy zwrotną kaucję. Po krótkim odpoczynku, powróciliśmy samochodem do Bytowa. 
Jak się póżniej okazało, przeglądając wyniki w internecie osiągneliśmy z bratem /mimo małej dolegliwości/ najlepszy czas przejazdu Mikro Kaszebe Rundy - 65 km - 2 godz. 5 minut i 38 sekund, co dało średnią prędkość 31,04 km/godz.
Wyjazd na trasę wyścigu.
 
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 53276 odwiedzającyDziękuję Copyright : Józef Natkaniec  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja